Dlaczego mówicie do Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?
Łuk. 6; 46
Podczas ostatniej podróży po Europie Ghandi, były przywódca indyjskiego ruchu niezależności, został zaproszony w Lausanne przez pewnego teologa na rozmowę. Tam zapytano Ghandiego między innymi i jego stanowisko wobec chrześcijaństwa. „Chrześcijaństwo to cudowna rzecz”, odpowiedział, „ale chrześcijanie niestety wiele pozostawiają do życzenia”. Następnie opowiedział o godnych pożałowania wydarzeniach, których był świadkiem podczas podróży po całej Europie – kontynencie, którego narody przyznają się wprawdzie w większości do chrześcijaństwa, jednak praktycznie życie zadaje kłam temu, co twierdzą o sobie. „Wszędzie spotkałem się z miłością do pieniędzy, życia w komforcie i rozkoszach, dążeniem do mocy i władzy. Mieszkańcy Europy mówią, że naśladują Chrystusa: On był ubogi, oni natomiast dążą do bogactwa; On był pokorny, a oni szukają poklasku. On nauczał miłości i Sam nią żył, podczas gdy oni oddają hołd egoizmowi; On był święty, a oni upowszechniają niemoralność; On został odrzucony i ukrzyżowany, a oni szukają dla siebie uznania i sławy dla swego imienia”.
Jakże surowa ocena pochodząca z ust człowieka, który osobiście ze względu na swój naród praktykował skromne, powściągliwe i przyzwoite życie, chociaż sam nie był chrześcijaninem!
A jaki haniebny wstyd dla tych wszystkich, z których powodu zniesławiane jest wzniosłe i dobre imię Pana Jezusa, które zostało nad nami wezwane (Jak. 2; 7)! Być chrześcijaninem to wielki przywilej i chluba, ale jednocześnie niewyobrażalna odpowiedzialność przed Bogiem! Gdyby ten znany poganin przypatrzył się dzisiaj twojemu życiu, czy zrewidowałby poprzednią ocenę? A co dostrzega w nas nasze najbliższe otoczenie, z którym codziennie mamy do czynienia? Czy przedstawiamy Chrystusa, Słowo Życia, czy nawet unikamy szczerego wyznania imienia naszego Pana przed ludźmi? Być chrześcijaninem, a tylko nim nazywać – oto fundamentalna kwestia, zasadnicza różnica, przepaść, jak pomiędzy skrajną formą a czystą treścią.
Kalendarz chrześcijański. 22.10.2008
Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce, gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga.