Cieszy się, że może opuścić ten ziemski padół, nie bacząc na to co zostawia – choćby największy majątek czy najukochańszą rodzinę, gdyż Pan Jezus jest jego bezcennym skarbem, najwyższą wartością życia nie tylko doczesnego, ale i wiecznego.
Tylko przez niezachwianą wiarę w swego Zbawiciela możesz osiągnąć taki stan duszy i ducha aby nie bać się śmierci.
Popatrz na KRZYŻ – WYKONAŁO SIĘ!
Tak, Pan Jezus bezgranicznie do końca wierzył swojemu Ojcu w niebie.
Czy tak wierzysz w Pana Jezusa – Arkę - i w to, co On może uczynić? On otworzył dla nas niebo, przez swoje ciało i krew, przez ofiarę na Golgocie – pamiętaj o tym.
Święty Paweł, apostoł narodów, napisał w swoim liście (List ap. Pawła do Filipian 3; 7 – 11):
„Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę.
Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaje za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmieci, żeby zyskać Chrystusa i znaleźć się w Nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie (legalistycznym wypaczeniu Prawa Bożego)* lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary, żeby poznać Go i doznać mocy zmartwychwstania Jego, i uczestniczyć w cierpieniach Jego, stając się podobnym do Niego w Jego śmierci, aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania”.
Czy widzimy w tym postępowaniu całkowitą determinację potrzebną do tego aby być zbawionym?
Pamiętać zawsze trzeba, że nie początek naszego chodzenia za Panem zbawia, ale koniec. To znaczy, że droga za Zbawicielem nie jest taka prosta na jaką wygląda. Jest na niej tak wiele zasadzek złego, także mnóstwo prób i doświadczeń przygotowanych przez samego Boga, a więc trzeba obliczyć koszty tej pielgrzymki. Czy podołamy wszelkim wezwaniom?
Pan Jezus powiedział: Kto przyłoży ręce do pługa i ogłada się wstecz, nie jest Mnie godzien.
Co oznaczają te słowa?
Każdy chyba widział oracza orającego na polu, ale czy wie jak naprawdę jest z tą orką?
Otóż aby pierwsza skiba oranego pola była prosta oracz musi wybrać sobie jakiś punkt odniesienia, na który będzie miał orientację, i jest nań cały czas wpatrzony.
Taką właśnie jest droga za Panem Jezusem. On i tylko On musi być tym doskonałym punktem odniesienia aby nasza droga za Nim była prosta. Kto myśli lub robi inaczej nie jest godnym tego, aby iść za Nim. Będzie to dla niego zbyt dużym ciężarem. Ciężarem czasem nie do uniesienia.
Jest jeszcze jedna przypowieść Pana Jezusa, mówiąca o budującym wierzę.
Każdy kto zaczyna jakąś budowę musi obliczyć koszty całego przedsięwzięcia, łącznie z wynagrodzeniem dla robotników.
Jeśli koszty będą źle obliczone, wiemy dobrze jak to się wtedy skończy. Widzimy nieraz takie niedokończone inwestycje, zadając sobie pytanie: Po co to komu było potrzebne?
Człowiek naraża się tylko na straty materiałowe i finansowe, a końcowy efekt to jest taki, że nikomu i niczemu taka budowla nie służy.
Tak też trzeba obliczyć koszty naszego pielgrzymowania za Panem.
Jeśli mam wątpliwości, nie mam przekonania, tej determinacji, nie zaczynaj tej wędrówki, bo niczego to w twoim życiu nie zmieni, a może stać się z tobą jeszcze coś gorszego jak przed jej rozpoczęciem. Dlaczego?